Nie pamiętasz hasła? Kliknij, by zresetować
Zmagań koniec.
Przed nami pierwszy w tym sezonie wolny weekend.
Za nami półtora miesiąca ciężkiej pracy u podstaw, w pocie czoła, bez krzty prawie chłodnej bryzy.
Wychowaliśmy (mam nadzieję), wypuszczamy (na wody wszelakie), niech nam ze świata poruty nie przyniosą i pamiętają toast wychylić - bo jak nie...
... wioseł wszelakich u nas dostatek.