„Ahoj!
To już w tą sobotę bawimy się w Agrolandzie. Początek punkt 18:00.
Czy kreacje gotowe?
Z poufnych źródeł wiem, że zapowiedziany wcześniej Dzik przybieże i też się przebierze - ciekawe czy go poznacie.
Nie znamy losów statku wiozącego nadobną Barmankę z Vancouver - czy aby dotrze na czas?
Za to w podnurtach Bobru płotki gęgały, ze księżniczka Arielka ma chęć się u nas pojawić. Ale czy można wierzyć płotkom?!”
Ach te płotki.
Śmiech śmiechem, żart żartem, a teraz już całkiem serio;)
Z roku na rok widać coraz większą kreatywność uczestników. Pamiętacie, że na pierwszej przebieranej zabawie było mnóstwo akcentów marynistycznych (czapki, koszulki w paski, krawat z mini-wiosła) i… cała banda Piratów. Na kolejnej akcenty były też, ale i konkretne postaci: bohaterowie „Piratów z Karaibów”, Pocahontas, Pippi, Zorro, Neptun z ‘Aniołem’ i… cała banda Piratów. Teraz mieliśmy gamę przeróżnych osobistości i… całą bandę Piratów (a na przestrzeni lat każdy/a miał/a swój własny, niepowtarzalny styl!!!).
Może i nie wszystkie przebrania były w zadanym „wodno-bagienno-szuwarkowym” temacie, ale! Po pierwsze: były, a po drugie: przebranie połączone z charyzmą danej osoby tworzyło cały dowcip postaci. Trudno tu słowami opisać Biskupa-Piotrusia, Przełożoną-Elę czy Szejka-Darka, a nawet naszego Super DJ-a Rysia - dość powiedzieć, że boki bolały ze śmiechu.
Zabawa się udała i wszystko wskazuje na to, że będziemy kontynuować. Oczywiście z tą samą, przebieraną formułą. Konkurencja jest tym trudniejsza, że nie powtarzamy strojów.
Ale, ale… doszły mnie pogłoski, że pewna Ośmiornica odważy się wychynąć z Morza Koralowego, a z zimnej Grenlandii Harpunnik przywiedzie Wieloryba (albo na odwrót:)
O Dziku już nie wspomnę:))