Nie pamiętasz hasła? Kliknij, by zresetować
W błocie i strugach deszczu uporządkowaliśmy przystań: ułożyliśmy to co się dało uratować, zgrabiliśmy resztki popowodziowe, wynieśliśmy ostatnie śmieci. Sprzęt zabezpieczony będzie leżakował do wiosny.
Była z nami załoga Toyoty i nasi byli kursanci patentowi - dziękujemy!
Przed nami czas "burzy mózgów". Pomysły się sypią - za moment będziemy weryfikować możliwości.
A natenczas oficjalnie zamknęliśmy sezon żeglarski!
Na peronie dworca (bo tam nie kapało za kołnierz), po przepysznym bigosie z kociołka (i nie tylko) przygotowanym przed naszą nieocenioną i wielce zasłużoną Mistrzynię Garów Wielkogabarytowych:)