To już ósmy raz Horyzont i Toyota wespół zespól zorganizowały imprezę dla PZN.
Ugościliśmy starych i nowych znajomych, cieleśnie i duchowo. Bo nie tylko kiełbaską z grilla człek żyje. Gdyż oprócz innych inszości była i zupa z kociołka, a na deser ciasta różnorakie w ilości sześciu blach - z których ni okruchy nie zostały - dzięki przemyślności Pań z obu zespołów, którym bardzo dziękujemy.
Występy też były. Artyści śpiewali różnorako - i z gitarą i a cappella – szantowo i nie. Lecz Gwiazdą i największym zaskoczeniem był występ Mistrza ceremonii z utworem pt. ”Mydło”:
„Uciekło mi śliskie mydło z ręki,
A ja w wannie leżę golusieńki.”
Znacie? To już w takiej interpretacji nie zobaczycie)):